Film nie jest krwawy gdzie obie armie wyrzynają się w pień ale tego nie potrzebuje. Bardzo udane
ukazanie armii od kuchni i pokazanie konfliktu ze strony zwykłego, pojedynczego żołnierza. Pomysł z
narracją całego filmu przez głównego bohatera podnosi ocenę tego filmu, bo staje się on bardziej
wiarygodny. Czy coś na minus? Myślę, że jednak scena batalistyczna (przynajmniej jedna)
podniosłaby atrakcyjność produkcji. Poza tym wątek z żołnierzami po powrocie do kraju został za
bardzo streszczony zwłaszcza sprawa ze zdradą żony/ partnerki, co dla wracającego z frontu
mężczyzny jest wielką traumą. Na siódemkę na pewno zasługuje i jestem w stanie go polecić.