Film, na którym widzimy fragmenty dwóch innych filmów? Niezbyt dobrze to świadczy o ambicjach reżysera. Nie mówiąc już o ogromnej liczbie mniej widocznych zrzyn z wielkich tytułów.
Obraz antywojenny raczej nie wysuwający się ponad przeciętną z tego gatunku, widziałem już wiele o niebo lepszych produkcji "tego typu". Dlatego tym bardziej nie rozumiem tak dużej popularności tego filmu w Polsce nieproporcjonalnej do jego jakości.
Film niezły jako komedia. Mnóstwo naprawdę śmiesznych sytuacji. Ale jako film wojenny nie jak nie a się tego przełknąć. Tak słabych efektów specjalnych w amerykańskiej produkcji dawno już nie widziałem.
4/10 za humor i nawet niezłe, jak na Amerykanów, aktorstwo.