Zgadzam się z tobą bardzo dobry film pokazujący prawdziwego przyjaciela oraz bardzo dobrego człowieka.Oby więcej takich filmów, ale jak widac filmweb-owiczom nie za bardzo przypadł do gustu a szkoda.
troche nudny ale daje mu 7 za wyobcowanie, opuszczenie a jednak za znalezienie ludzi, na ktorych mozna polegac i znalezc przyjazn.
Całkiem dobry, nieskomplikowany, ale jednak trochę nudny. Raczej nie chciałoby mi się oglądać tego filmu jeszcze raz.
Dla mnie to jest komedia w innym stylu. Termin komedia w kinie amerykańskim w przeciągu kilku lat zyskuje zupełnie inny wymiar. Ale w Polsce ciągle termin - komedia to synonim płytkiej rozrywki.
przecież napisane jest : Dramat, Komedia.
Jeżeli ktoś oczekiwał rozrywki w stylu American Pie to pewnie się rozczarował. Szczerze mówiąc sam spodziewałem się czegoś innego. Film wzrusza, porusza ale też bawi.... bliżej mu do Nietykalnych. Dla mnie pozytywne zaskoczenie.
Oglądając początek i 'akcje' drużby oczekiwałem właśnie filmu w stylu American Pie (nie patrzyłem jaki to gatunek). To, co nastąpiło potem, bardzo mnie zaskoczyło. To jest jeden z tych obrazów, które mają do zaoferowania coś więcej, coś co wydaje się być jednocześnie proste i oczywiste, a jednak kryje się gdzieś pomiędzy wersami naszego życia stanowiąc jego sedno. Nie będę jednak tego nazywał, bo słowa są tu zbędne, a magia filmu gdzieś sobie uleci.
Na razie dałem ocenę 8,5, ale powinna raczej być dziewiątka w 10-stopniowej skali. Przyznam się szczerze, że życzyłbym, sobie więcej tak pozytywnych zaskoczeń podczas seansów. I jeśli miałbym polecić coś w podobnych guście to chyba "Earl, i ja, i umierająca dziewczyna" byłoby dobrym przykładem.